Facebook Twitter

Mój dziennik

Rano spadł obfity deszcz. Więcej nie wydarzyło się nic ciekawego, jak zawsze. Na tym polega trudność przebywania tutaj. Ale tobie jest jeszcze trudniej...

Dzisiaj przyszedł do celi naczelnik aresztu. Spytał, co słychać, czego potrzeba, zaproponował przeniesienie do większej celi. Słowem, wykazał zainteresowanie. Na moje pytanie, dlaczego nie dochodzą moje listy wyjaśnił, że jest w nich mowa o zasadach przebywania w areszcie śledczym, dlatego listy nie mogą zostać dostarczone. To jest złe i kontrowersyjne, ale przynajmniej zrozumiałe. Będę dalej pisać mój dziennik. 

 
 
tagi: deszcz rano valdimir Kozlov więzienie areszt mój dziennik kontrowersje zainteresowanie naczelnik sledczy złe cela


All Rights Reserved 2013 vladimirkozlov.org Legal Disclaimer O fundacji