Kazachstan, Zarechnoye 18.11.2014
Jak informuje portal nakanune.kz po wkroczeniu wojsk wewnętrznych do kolonii, w której znajduje się V. Kozlov ponad 20 zeków zostało pobitych i umieszczonych w karcerze. W zakładzie miały też zapanować porządki jak w armii.
O sytuacji w kolonii poinformowała także na swoim profilu na Facebooku Irina Petrushova, redaktor naczelna portalu respublika-kaz.info. W poprzednim tygodniu do kolonii weszły wojska. Odbyło się brutalne przeszukanie podczas którego więźniom zabrano i zniszczono ich rzeczy. Ponadto doszło do pobicia ponad 20 skazanych, których następnie umieszczono w izolatkach, gdzie będą przebywać od 7 dni do 3 miesięcy. Jednocześnie władze nie udzieliły pomocy medycznej pobitym, a część z nich znajdowała się w bardzo złym stanie.
Więźniowie zmuszani są także do maszerowania po placu i swego rodzaju musztry. Na rozkaz wybiegają przed szereg, zdejmują czapki i wykrzykują swoje imię i artykuł na podstawie, którego zostali skazani. Wzbudza to wątpliwości wśród kazachstańskich prawników, zakład penitencjarny to bowiem nie jednostka wojskowa. Jak podkreślają prawnicy prawo złamano też dopuszczając się użycia fizycznej siły.
Źrodła: nakanune.kz, respublika-kaz.info