Vladimir Kozlov, złożył dziś życzenia Mukhtarovi Ablyazovovi z okazji jego 51. urodzin.

"Dziś są urodziny mojego towarzysza i przyjaciela Mukhtara Ablyazova i w miarę możliwości chciałbym przekazać mu życzenia z tej okazji. Robię to dopiero wieczorem, gdyż mieliśmy dziś rewizję w obozie. Mukhtar doskonale wie co to za "impreza". W swoim czasie przyszło mu przechodzić przez to samo. Chciałbym mu życzyć zdrowia, bo w warunkach, w których jesteśmy teraz ja i on zdrowie jest na pierwszym miejscu, to okoliczność, która pozwala przetrwać. Po drugie życzę mu powodzenia, bo to co się teraz wokół niego dzieje, cała ta presja... dlatego powodzenie będzie mu koniecznie potrzebne. Chciałem mu przypomnieć, że ja i on jesteśmy obywatelami Kazachstanu i musimy jeszcze wiele korzyści przynieść naszej ojczyźnie i naszemu narodowi. Tak więc Mukhtarze, z okazji urodzin życzę ci wszystkiego co najlepsze".    

Życzenia umieściła w sieci żona Kozlova, Aliya Turusbekova. Lider partii "Alga!" przebywa obecnie w kolonii karnej w Zarechnoe, skąd złożył życzenia Ablyazovovi.

Mukhtar Ablyazov to obok Kozlova jeden z liderów kazachstańskiej opozycji. Wspierając działalność opozycji wymierzoną w prezydenta Nursultana Nazarbayeva zyskał miano wroga publicznego numer jeden.

W 2001 r. stał się jednym ze współzałożycieli ruchu Demokratyczy Wybór Kazachstanu, założonego przez członków elity politycznej Kazachstanu dążących do liberalizacji i reform. Wobec czego szybko drogi założycieli DWK i prezydenta Nazarbayeva rozeszły się. Do dziedzictwa DWK odwołała się powołana w 2005 r. niezarejestrowana partia Alga!, na której czele stanął Vladimir Kozlov.

Obecnie Ablyazov od ponad pół roku przebywa w areszcie we Francji. Zatrzymany został 31 lipca 2013 r. na podstawie zawiadomienia Interpolu. Poszukiwany był przez Kazachstan, Rosję i Ukrainę w związku z rzekomymi oszustwami finansowymi, których miał się dopuścić. 9 stycznia 2014 r. sąd w Aix-en-Provence przychylił się do wniosków ekstradycyjnych złożonych przez Rosję i Ukrainę. Zdaniem organizacji zajmujących się obroną praw człowieka: Amnesty International i Human Rights Watch, taka decyzja stwarza zagrożenie przekazania Ablyazova do Kazachstanu, gdzie nie może liczyć na sprawiedliwy proces i tortury.