Kazachstan, 15.08.2014
Aliya Turusbekova po widzeniu z Vladimirem Kozlovem opowiedziała redakcji Respubliki o fałszywych oskarżeniach wysuwanych pod adresem lidera Algi! przez administrację więzienną.
5 sierpnia b.r. Vladimirowi Kozlovowi odmówiono przeniesienia do kolonii o lżejszym rygorze. Decyzję uzasadniono czterema naganami, z których trzy Kozlov miał otrzymać jeszcze w Pietropawłowsku. Sam Kozlov nie wiedział nic o otrzymanych naganach.
Jak wskazuje Aliya, Kozlov ukarany został m.in. za przebywanie w nieprzypisanej mu jednostce - "na początku umieszczono go w jednym "oddziale", a według dokumentów znajdował się w innym" - wskazała Turusbekova. Jednak zgodnie z kazachstańskim prawem więźniowie nie mogą sami decydować o tym, gdzie będą odbywać karę. Lider partii Alga! złożył już skargę do prokuratury w tej sprawie.
Według relacji Aliyi na komisji, która odbyła się 6 sierpnia nazwano Kozlova "szkodliwym przestępcą", ze względu na otrzymane 4 nagany podczas dwu i pół letniej odsiadki. Jak zwraca uwagę żona Kozlova - zazwyczaj nagana wygasa po pół roku. "(...) decyzja w jego sprawie została podjęta na samej górze, nie przez ludzi z komisji. To znaczy, że padł rozkaz: nie przenosić" - dodaje.
Turusbekova w wywiadzie opowiedziała także o akcji zorganizowanej na urodziny Kozlova - przed kolonią jego przyjaciele i byli współpracownicy zorganizowali happening. Plakat z życzeniami został następnie przekazany opozycjoniście przez kierownika zakładu.
Źródło: Respublika