Na skutek prowokacji Vladimir Kozlov został osadzony w lodowatym karcerze, a następnie potajemnie wysłany do kolonii karnej niezgodnie z miejscem zamieszkania.
W nocy z 24.11.2012 na 25.11.2012 Vladimir Kozlov w stołypinowskim wagonie został wysłany do Aktobe.
Na podstawie wielu doniesień wiadomo, że w koloniach karnych w obwodzie aktobińskim wielokrotnie notowano przypadki okrutnego traktowania więźniów. Przed wysłaniem Vladimira Kozlova do kolonii karnej, funkcjonariusze Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego dokonali przeszukania jego celi i "znaleźli" przedmioty, których posiadanie jest zabronione.
24.11.2012 kierownictwo aresztu śledczego przekazało Aliyi Turusbekovej informację, że o miejscu pobytu męża zostanie poinformowana pocztą w terminie 10 dni od daty wysłania go do kolonii.
Następstwem tego było umieszczenie go karcerze. Rodzina, bliscy i koledzy niepokoją się o życie i bezpieczeństwo Vladimira Kozlova.
Od godziny 10-tej rano 24.11.2012 Aliya Turusbekova, żona Vladimira Kozlova, oczekiwała przed budynkiem aresztu śledczego w Aktau, w nadziei, że będzie mogła spotkać się z mężem zanim zostanie on wysłany do kolonii karnej. Takie spotkanie jest gwarantowane przez prawo.
W ciągu dnia z aresztu przekazywano jej różne informacje: najpierw mówiono, że w celi Vladimira Kozlova byli jacyś cywile, i że już został zabrany z aresztu, potem jednak zaprzeczono tym informacjom[1]. 24.11.2012 kierownictwo aresztu śledczego przekazało Aliyi Turusbekovej informację, że o miejscu pobytu męża zostanie poinformowana pocztą w terminie 10 dni od daty wysłania go do kolonii.
Jak przypuszcza Aliya Turusbekova, 23.11.2012 około godziny 22:00 w celi Vladimira Kozlova zostało przeprowadzone przeszukanie[2]. Portal "Respublika" dowiedział się, że przeszukanie przeprowadzał osobiście naczelnik wydziału KUIS (Komitet Nadzorujący Wykonanie Kar) w obwodzie mangistauskim wspólnie z funkcjonariuszami Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego.
Mikhail Sizov, wiceprzewodniczący partii "Alga!" oświadczył, że według niepotwierdzonych informacji, powodem przeszukania było znalezienie telefonu komórkowego w celi Vladimira Kozlova. Wcześniej lider partii opozycyjnej "Alga!" wielokrotnie przekazywał informacje o tym, że w jego celi pojawiali się nieznani ludzie i ginęły osobiste rzeczy. Rodzina i bliscy uważają, że przeszukanie celi przed wysłaniem polityka do kolonii karnej było prowokacją, sfabrykowaną przez władze.
Celem tej akcji było:
- umieszczenie Kozlova w karcerze na 10 dni, w którym miał do dyspozycji jedynie betonową podłogę, a wszystko to przy temperaturze -5°C (okna nie posiadały szyb) i bez dostępu do toalety;
- uniemożliwienie spotkania z żoną i stworzenie oficjalnego powodu wydania przez kierownictwo aresztu śledczego nakazu izolowania Kozlova poprzez zakaz jakichkolwiek widzeń przez okres sześciu miesięcy.
Portal "Respublika" informuje, że Vladimir Kozlov został wysłany 24.11.2012 pociągiem ze stacji Mangyshlak[3]. Ze źródeł wiadomo, że Vladimir Kozlov jedzie do Aktobe.
Aliya Turusbekova z aresztu śledczego otrzymała cztery duże paczki. I choć władze bardzo starały się uniemożliwić Vladimirowi Ivanovichowi ostatnie przed wyjazdem spotkanie z żoną, to jednak udało mu się znaleźć sposobność, żeby przekazać jej słowa zapewniające ją o jego miłości i przywiązaniu. Na jednej z paczek napisał: "Ze mną wszystko w porządku, do zobaczenia wkrótce! Kocham i czekam!".
Fundacja "Otwarty Dialog" zwraca uwagę międzynarodowej społeczności, że administracja aresztu śledczego w Aktau złamała przepisy:
- art. 70 k.p.k. Republiki Kazachstanu, nie zezwalając żonie Vladimira Kozlova na spotkanie z nim przed wysyłaniem go do miejsca odbywania kary oraz nie informując jej o miejscu, do jakiego został skierowany w celu jej odbycia;
- art. 68 cz.1 k.p.k. RK - wysyłając Vladimira Kozlova daleko od miejsca jego zamieszkania.
Rezolucja Parlamentu Europejskiego z 22.11.2012, zawierająca zalecenia dla Rady Europy, Komisji Europejskiej i Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, w sprawie negocjacji dotyczących wzmocnienia partnerstwa i współpracy pomiędzy UE i Kazachstanem, zawiera apel do Kazachstanu o "dołożenie wszelkich starań w celu poprawienia sytuacji praw człowieka w kraju", a także zastrzega uzależnienie negocjacji od przeprowadzenia konkretnych reform politycznych i społecznych w kraju.
Zwracamy się do międzynarodowych organizacji ochrony praw człowieka oraz rządów demokratycznych państw, jak również apelujemy do OBWE i ONZ o kierowanie do MSZ Kazachstanu wniosków z żądaniem zapewnienia jawności i transparentności, co do miejsca wykonywania kary Vladimira Kozlova, a także umożliwienie Aliyi Teursbekovej gwarantowanego jej przez prawo widzenia z mężem.
Szczegółowy monitoring realizacji przez Kazachstan zobowiązań podjętych w zakresie przestrzegania praw i swobód człowieka jest szczególnie ważny wobec mającego się odbyć 30.11.2012 procesu karnego przeciwko opozycyjnej gazecie "Vzglyad" i szeregu innych opozycyjnych mediów oraz organizacji społecznych, nazwanych przez władze "ekstremistycznymi"[4].