Dzwonił Władimir Kozłow. W Piertropawłowsku jest bardzo zimno. Dostał zalecenia od lekarza w kwestii leczenia zwyrodnienie stawów kręgosłupa. Ale są też złe wieści dotyczące silnego bólu brzucha. Wykonano biopsję żołądka, znaleziono jakiegoś guza. Czekamy, czy zmiany są złośliwe, czy nie. Jeśli złośliwe, to niedobrze. To rak. Mam nadzieję, że to nie to.

Równo dwa lata temu mieliśmy w domu rewizję... potem było zatrzymanie, aresztowanie, areszt śledczy Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego, sąd, areszt śledzczy w Aktau, areszt śledzczy w Aktobe, areszt śledzczy w Tarazie, kolonia karna w Obwodzie Północno-Kazachstańskim. Przez te dwa lata wiele zrobiłam i wiele mówiłam, żeby pomóc Vladimirowi Kozlovowi. Pamiętam wszystko, co się działo tego dnia. Pamiętam jakby to było wczoraj. Nie wiem dlaczego, ale dziś brakuje mi słów. Jest smutno.

Aliya Turusbekova udostępniła status użytkownika Муратбек Кетебаев.

W Warszawie jest jeszcze 19 stycznia 2014 года. Dziś mija 12-ая rocznica zebrania społeczności demokratycznej w ałmatyńskim cyrku. Pozdrawiam wszystkich uczestników tego spotkania, niezależnie od tego, jak potoczyły się ich losy!

Tak naprawdę nikt z nas nie docenił tego wydarzenia. A przecież ono było historycznym. I nie tylko dlatego, że dzięki mojemu bratu i zespołowi telewizji "Tan" (kaz. poranek)  można go było oglądać we wszystkich zakątkach naszego kraju.

Rzecz w tym, że wstrząsnęło ono Nazarbajewem i jego kliką. Wstrząsnęło tym, że, po pierwsze, część kazachskiej elity zjednoczyła się ze starą opozycją i utworzyła de facto Front Ludowy. Po drugie, zebranie okazało się być nadzwyczaj reprezentatywnym. I po trzecie, uczestnicy i prelegenci  byli nastrojeni stanowczo.

Właśnie po tym zebraniu przyszły "Jelbasy" (kaz. wódz narodu) określił się w stosunku do partii Demokratyczny Wybór Kazachstanu, Muchtara Abliazowa i Gałymżana Żakijanowa. Właśnie wtedy, nawet nie wiedząc o tym, zadecydowaliśmy o dalszym rozwoju kraju i swojej przyszłości.

I nawet tragedia w Żanaozenie, która miała miejsce 16 grudnia 2011 года - stała się krwawym punktem na tej drodze, którą wybrał dla Kazachstanu Nazarbajew i z której my chcieliśmy zawrócić kraj.

Do rozgromu "Ałgi" i aresztu Wołodii Kozłowa, 19 stycznia każdego roku wręczaliśmy "Nagrodę Wolności". W tym roku formalnie jej nie będzie, ale na pewno zasłużycł na nią Władimir Iwanowicz (Kozłow)

Jego zasługi w obronie interesów obywateli Kazachstnu przed autorytaryzmem, jełbasizmem i innych współczesnych okropieństw w kraju, są o wiele większe niże zasługi Bułata Abiłowa (razem z Urazem Żandosowem wyszli z pariti DWK i założyli umiarkowaną partię opozycyjną "Ak-Żoł") i innych członków "Ak-Żoł" starego rozdania razem wziętych.

Zatem pozdrawiam Władimira Iwanowicza w dniu Demokracji w Kazachstanie i życzę wolności, szczęścia i zdrowia! I jak najszybszej możliwości trzymania w objęciach żony i maleńkiego potomka!